Psy postrzegają świat poprzez zapachy. Zrozumienie tego, w jak odmienny sposób zwierzęta te odbierają rzeczywistość, często jest kluczem do poprawy relacji między pupilem a opiekunem.
Węchomózgowie, czyli część kresomózgowia związana z powonieniem, jest u psów znacznie rozbudowane. Odpowiada ono za przetwarzanie bodźców węchowych – za ich rozróżnianie i zapamiętywanie. Dodatkowo, u psów występuje narząd Jacobsona (odpowiadający za m.in. identyfikację feromonów oraz substancji zapachowych o niskiej lotności w fazie ciekłej), narząd Masera (prawdopodobnie służy do rozpoznawania substancji zapachowych znajdujących się w płynach lub/i odgrywa rolę w inicjacji węszenia) i zwój Gruenberga (rozpoznawanie feromonów, które informują o niebezpieczeństwie). Co więcej, każde nozdrze psa porusza się odrębnie, a węszenie jest niezależne od oddychania, aczkolwiek ziajanie obniża skuteczność węszenia.
Po co ten przydługi wstęp? Myślę, że w jakimś stopniu pokazuje jak ważne jest dla psów węszenie i jakie zaplecze anatomiczne i fizjologiczne do tego posiadają. Dlatego, niech nie zaskakuje nas i nie irytuje, że na spacerze nasz pies przez kilka minut wącha jedno miejsce – nawet nie jesteśmy sobie w stanie wyobrazić ile informacji on czerpie z tego pozornie nic nieznaczącego kawałka trawnika. Pozwalanie psu na swobodną eksplorację i wykorzystywanie zmysłu powonienia jest zapewnianiem jego naturalnej potrzeby. Dawajmy naszym czworonogom prawo wyboru na spacerze – niech podążają za zapachami, które je interesują.
Czy można wykorzystywać węszenie w terapii behawioralnej? Jak najbardziej! Poprawnie wykorzystywane zabawy węchowe mogą obniżać pobudzenie psa, umożliwiają redukcję przeżywanego napięcia, podnoszą pewność siebie zwierzęcia, są świetnym sposobem na zabawę mogącą zmęczyć psa umysłowo, umożliwiają częściowe zapewnienie potrzeb umysłowych. Poziom trudności zabaw węchowych musimy dobierać indywidualnie. To przecież żadna frajda ze zbyt trudnej zabawy i żadna satysfakcja z tej za łatwej. Co więcej, sporty takie jak nosework, w niektórych przypadkach idealnie nadadzą się dla psów tzw. reaktywnych. Węszenie może być również nieocenioną pomocą w terapii psów lękliwych.
Ostatnie badania pokazują, że psy dzięki swoim noskom są w stanie wyczuwać słabe promieniowanie cieplne. Po co? A po to, żeby łatwiej lokalizować ukrywające się ssaki podczas polowania. Co więcej, jest to również wytłumaczeniem dla zachowanej zdolności polowania u psów z upośledzonym węchem, niedowidzących/ślepych, niedosłyszących/głuchych. Zdolność wyczuwania ciepła mają też takie ssaki jak nietoperze wampiry.
Link do artykułu na ten temat: